Pages Navigation Menu

Ćwiczenia i dieta

Świeżość owoców przez kilka tygodni? To jest możliwe!

Świeżość owoców przez kilka tygodni? To jest możliwe!

A to wszystko dzięki amerykańskiemu start-up’owi Apeel Sciences. Odkrył on technologię, która powoduje, że truskawki zachowują swój naturalny smak nawet miesiąc po zerwaniu.

Od momentu zerwania świeżość truskawek utrzymuje się przez okres około trzech tygodni. Dwa tygodnie trzeba liczyć na transport do hurtowni, sklepów, a następnie do lodówek skąd trafia do klientów. Wychodzi więc na to, że na spożycie produktu zostaje nam kilka dni. W efekcie wyrzucamy każdego roku wiele miliardów ton żywności, której nie zdążymy zjeść.

Co nam daje odkrycie naukowców?

W związku z tym naukowcy Apeel Sciences, startupu z Kaliforni postanowili znaleźć sposób na wydłużony termin ważności nawet do kilku tygodni. Inżynierowie z USA odkryli sposób na wytworzenie naturalnej warstwy. Wytwarzana jest z pozostałości po skórkach i łodygach roślin. Znajdując się na owocu pozwala zachować jej świeżość, dzięki temu, że zatrzymuje w owocu wilgoć (spowolniona zostaje utrata wody). W dowolnym momencie można je swobodnie zaaplikować na poszczególne owoce czy partie owoców. Powoduje to, że np. banany z jednej kiści dojrzewają w osobnym tempie.

Zdaniem Jamesa Rogersa, prezesa Apeel Sciences wspomniana warstwa nie ma konkretnego smaku. Ponadto jest w pełni jadalna. Z produktów takich firm jak: Edipeel, czy Invisipeel korzysta już sześć farm w południowej Kalifornii, Kenii i Nigerii.

Edipeel powoduje, że woda nie wydostaje się z produktów spożywczych. Zatrzymany jest też tlen przed dostaniem się do wnętrza owocu. Dzięki Invisible z kolei do owocu nie dostają się owady. Wszystko to powoduje, że owoc zachowuje wspomnianą świeżość. Zdaniem Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków produkty te nadają się do sprzedaży i spożycia.

Aktualnie Apeel próbuje innych zastosowań swoich produktów. Między innymi testuje tkaniny sprawdzając tym samym ich wodoodporność i przepuszczalność powietrza.

Żywność kiedyś, a teraz

„Dawniej to nie było żadnej chemii” – to zdanie, które wielu z nas słyszy głównie od cioć i babć. W dzisiejszych czasach wspomnianą chemię dodaje się nie tylko do dań serwowanych w restauracjach typu fast food, ale i do warzyw, czy owoców. Skutki takich zastosowań można zaobserwować często u małych dzieci, które nierzadko są uczulone na dany produkt, który w założeniu powinien być naturalny… Co więc „przeszkadza” naturze? Problemem może być sama sprzedaż. Im dłużej produkt zachowa swoją świeżość, tym więcej go będzie można sprzedać.

Odkrycie amerykańskich naukowców daje więc taką możliwość nie tylko z zachowaniem pełnego smaku, ale i natury, która powoduje, że do naszego organizmu przedostają się wszystkie najcenniejsze wartości. W wielu przypadkach mamy też do czynienia z sytuacją, gdzie pojęcie „zdrowa żywność” kojarzy nam się z wysokimi cenami. Zatem kolejną zaletą odkrycia z USA jest fakt, że zaczniemy się odżywiać nie tylko zdrowiej, ale i taniej.

Można tylko mieć nadzieje, że wkrótce ta metoda na dobre będzie praktykowana we wszystkich produktach spożywczych, nie tylko w owocach.

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *