A może spirulina?

Zewsząd atakują nas reklamy suplementów diety. Ciekawe, że nigdy nie spotkałam się z reklamą spiruliny — mikroalgi, która zawiera znacznie więcej pożytecznych substancji niż popularne suplementy, a znacznie lepiej niż one jest wchłaniana przez organizm. To chyba dlatego, że ona po prostu reklamy nie potrzebuje.

 

Co jest w środku?

 

            Spirulina zawiera pełnowartościowe białko, beta-karoten, wiele witamin, kwas foliowy, nienasycone kwasy tłuszczowe i aminokwasów egzogennych. Te ostatnie oraz białko są szczególnie ważne dla wegetarian. Z najnowszych badań wynika, że spirulina zapobiega chorobom nowotworowym, spowalnia starzenie się organizmu, oczyszcza go z toksyn, wspomaga metabolizm, działa też antyalergicznie. To nie wszystko. O innych pozytywnych działaniach spiruliny przeczytacie na blogu http://ujagny.blog.pl/2014/02/14/spirulina-i-chlorella-sekret-zdrowia-i-urody/

 

Proszek i kapsułki

           

Spirulinę można kupić w sklepach zielarskich i ze zdrową żywnością oraz niektórych aptekach. Oferuje ją też wiele serwisów internetowych, ale warto korzystać tylko ze sprawdzonych źródeł. Można ją spożywać jako proszek albo kapsułki. Nie jest to zakup tani bo za 200 kapsułek trzeba zapłacić „stówkę”, ale przecież zdrowie to najlepsza inwestycja.